
Niedawno w Lublinie głośno mówiło się o tym, że przystanek na dworcu PKS nie można zastąpić zadaszoną wiatą przystankową. Tymczasem we miniony wtorek rozpoczął się jej montaż.
Teraz przy dworcu przy al. Tysiąclecia stoi skromny słupek z rozkładem jazdy. Tłoczą się przy nim podróżni. Najgorzej gdy padał deszcz lub śnieg. Można uciec pod daszek okolicznych kiosków i stamtąd zerkać, czy akurat nie nadjeżdża nasz autobus.
Na początku miasto co prawda chciało tam ustawić dużą wiatę przystankową, ale uznało, że chodnik jest za wąski. Z kolei PKS za nic kiosków, stojących na jego terenie, nie chciało zlikwidować.
W końcu po wielu spornych spotkaniach między ZTM a radą miasta udało się dojść do konsensusu w sprawie przystanku autobusowego z prawdziwego zdarzenia. Nowoczesna wiata ponadstandardowa będzie miała specjalny wyświetlacz pokazujący trasę przejazdu autobusu i informujący czekających na przystanku o opóźnieniach.